wtorek, 17 maja 2011
poniedziałek, 16 maja 2011
Pan prezydent nie grilował...
Otwieram lodówkę, a tam pomiędzy pasztetową i paprykarzem szczecińskim Smogorzewski Roman. Tak było jeszcze pare miesięcy temu kiedy prezydent otwierał, zamykał, dekorował, przewodniczył, wręczał, podpisywał, sciskał rękę, patronował, przecinał wstęgi...
Z ubiegłorocznego duetu Smogorzewski-Tejera, który nas bawił w debiucie legionowskiego Fish&Grill ostała się połóweczka z importu. Pan prezydent nie grilował. Może i lepiej?..
niedziela, 15 maja 2011
uzależnieni od roweru...
czwartek, 5 maja 2011
do euro ciągle daleko cd...
środa, 4 maja 2011
z cyklu: znikające miejsca...
Nieodłącznym elementem krajobrazu Mazowsza są krzyże, figury i kapliczki. Fundowane przez mieszkańców jako wyraz wdzięczności za okazane łaski świadczyły o pobożności fundatorów, miały też chronić i ostrzegać przed chorobą i kataklizmem. Wystawiano je na polach, przy drogach czasem w przydomowych ogródkach albo fasadach domów. Proste w swym kształcie i nie zawsze na najwyższym poziomie artystycznym przetrwały do naszych czasów w niewielkiej ilości. Teraz powstają z rzadka. Dom chroni przede wszystkim polisa ubezpieczeniowa albo jakaś agencja ochroniarska.
Na fotkach kapliczka skrzynkowa z ulicy Grottgera, kapliczki wnękowe z ulicy Sienkiewicza i Skorupki oraz figurka sprzed posesji przy ulicy Sowińskiego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)