piątek, 16 kwietnia 2010
patriotyzm i szafa
obserwujemy niesłychany wybuch uczuc patriotycznych i solidarnosci. ludzie obejmują się, następują gesty pojednania, a fabryki nie nadązają z produkowaniem flag narodowych. to bardzo budujące.
chciałoby się więc zeby chociaz drobna cząstka z tego została w nas na dłuzej. nie tylko na chwile trudne, bo z tego jestesmy juz znani. nie tylko przy okazjach tragicznych, bo wtedy o patriotyzm jakby łatwiej.
chciałoby się zeby patriotyzm nie był wyciągany wyłącznie z tej szafy na rzeczy odswiętne. zeby wyrazał się rowniez w wymiarze lokalnym, w sprawach zwykłych i codziennych.
a jak się tak nie stanie?..
znaczyłoby, ze jestesmy tylko zupą ludzką, gawiedzią lubiącą popatrzec na piękne ceremonie pogrzebowe i pomachac do kamery telefonem komorkowym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
i nadeszłam :) ta od szlabanu
OdpowiedzUsuńżeby to tylko patriotyzm z szafy wystawał... ludzie robią listę pasażerów swoich nielubianych polityków, obrzucają się historią i tylko na szklanych ekranach tak pięknie i biało-czerwono... aż się boję gęby otworzyć, bo od babci można zaliczyć nie tyle torebką, co przy obecnych nastrojach patriotycznych nawet krawężnikiem... lepiej może tej szafy nie otwierać, bo i co wyleci z nas niechcianego ?
toć ta Pana szafa, szanowny Panie, to istna pucha Pandory...