moja fotoamatorszczyzna, moje grafomaństwo - moje Legionowo...
sobota, 23 października 2010
z cyklu: znikające miejsca...
gdzież są ci fryzjerzy co z pasją ostrzyli brzytwę na skórzanym pasku i popisywali się wirtuozerią nożyczek?.. teraz już tylko panienki z bezprzewodowymi maszynkami. każda pierwszej kategorii :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz