Pomóc? Nie pomóc? Zastanawiałem się obserwując starszą panią, która z pasją okładała swoją torbą zamkniętą bramkę metra.
- Proszę pani, ta bramka jest dla wychodzących. Proszę skorzystać z bramki z zieloną strzałką.
- Proszę mnie nie pouczać - spojrzała w moją stronę. - Proszę na mnie nie krzyczeć! I niech mnie pan nie dotyka! Świat się kończy, a od wariatów nie można się opędzić - bąknęła na koniec.
Kurtyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz