a jak?
tak jak na fotce.
czyli pepikow mieliśmy połknąć na przystawkę.
nie wyszło...
ale może to właściwy moment, w którym odejdzie Grzesiu Lato?
w którym zrobi się porządek w PZPN-ie?
w którym stadiony będą wreszcie nasze, a nie kiboli?
w którym młodych piłkarzy zacznie się wreszcie selekcjonować i szkolić jak w zachodnich klubach?
w którym stwierdzimy, że rękodzieło jest dobre ale przy tworzeniu łowickich wycinanek, a nie drużyny na wielki turniej?
to ten moment.
dzięki Euro natomiast zapomnieliśmy o polskim politycznym piekiełku co nam obrzygiwało życie. i choćby dla tego warto było czekać na to wydarzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz