niedziela, 28 lutego 2010

tu byli fachowcy...


Są dyscypliny, w których jesteśmy mocarzami.
Na paru metrach kwadratowych trawnika w pobliżu pubu Alcatraz, naliczyłem z górą trzydzieści pustych flaszek.

sobota, 27 lutego 2010

widok na szkło kontaktowe


Umówiłem się z kimś pod Ratuszem.
Było późne popołudnie i otaczał mnie miejski gwar. Jakieś panienki trajkotały o premierze filmu, zabłąkany kundel obszczekiwał przechodniow, młody z laptopem zajadał się kajzerką, przejechał dostawca pizzy...
Zerkałem raz na zegarek, raz na tablicę z ogłoszeniami.
Tyle tytułem zagajenia.


Świeża jak poranek tablica przed Urzędem Miasta lśni chromem. To nie taka sobie zwykła tablica jaką może ustawić pan Kazio na swoim podwórku.
Taka tablica to okno na swiat Ratusza. To równiez narzędzie do komunikowania się Miasta z jego mieszkańcami. Takie szkło kontaktowe.
I co my tam mamy?
Mnóstwo komercyjnej reklamy w postaci krzykliwych ulotek.
Identyczne zaśmiecają klatki schodowe i windy legionowskich bloków. Wygląda to jakby Ratusz utrzymywali sami aptekarze, chińscy kucharze i właściciele domów weselnych. Brak tylko agencji towarzyskiej.
Taka reklama nie jest pewno zabroniona ale... nie podoba mi się to i budzi niesmak.

poniedziałek, 22 lutego 2010