czwartek, 29 października 2015

rodzi się ulica...

   Tytuł cokolwiek pompatyczny ale takie rzeczy nie dzieją się każdego dnia. Na początku kwietnia na wniosek legionowskiego Starostwa wszczęta została procedura administracyjna, mająca na celu wydanie zgody na realizację inwestycji. W końcu sierpnia pojawili się geodeci, potem pilarze wykarczowali pas drzew, wreszcie wjechał ciężki sprzęt. Tempo jakby nie polskie. Nowa ulica ma upłynnić ruch samochodowy po zamknięciu przejazdu kolejowego przy Wyszyńskiego. Ten łącznik pomiędzy ulicą Jagiellońską, a ulicą Krakowską stanowiący przedłużenie ulic Barskiej pochłonie okrągły milionik z kasy miasta. Co powstanie na działkach będących póki co własnością Lasów Państwowych i dlaczego Nowo-Barska, a nie po prostu Barska? Zagadki rozwiążą się niebawem.







niedziela, 25 października 2015

przeczytajcie dzieci co znalazłem w sieci...

- Puk, puk...
- Kto tam?
- ABW.
- Nie wierzę...
- My do pana właśnie w tej sprawie...

piątek, 23 października 2015

Dzień Kundelka

    25 października obchodzimy nieformalne polskie święto kundelka (jak Państwo nie wierzy niech sprawdzi w dobrym kalendarzu). A kto to ten kundelek? Jest to stworzenie sprytne, odporne na krytykę, swoim wyglądem wiele obiecuje ale tak naprawdę nie wiadomo co z niego wyrośnie. Każdy kundelek uważa się za niepodobnego do innych kundelków. Każdy jest stworzeniem nieokrzesanym i wymaga wiele zachodu żeby go wychować i wyedukować. Z temperamentem broni kundelek dostępu do swojej miski, nie da się od niej oderwać. Lubi kundelek pohałasować, zwrócić na siebie uwagę jazgotem ale nie traktowany jest zbyt poważnie...
Jakie plany na niedzielę ma Państwo względem kundelków?
Na pewno będziecie po nich sprzątać. Przez parę lat.



niedziela, 18 października 2015

cywilizowanie Adasia?..

    Dla niewtajemniczonych: U Adasia to synonim wiochy, obciachu, prymitywnej i nachalnej reklamy. Za takie rzeczy powinni publicznie batożyć albo wieszać na sznurze od żelazka. Ale...ale...a widziało Państwo ostatnie tam obrazki? Czyż nie przystojniejsze troszku? Proszę nie tracić jednakowoż czujności. Na zapleczu rośnie kolejny koszmarek. U Adasia part two.







zadaszą trybunę...

    Przetarg na zadaszenie trybuny stadionowej był rozpisany przez miasto już w roku 2011. Wybrano wtedy dokumentację techniczną spółki ARCH-Geo z Ostrowca Świętokrzyskiego. Do finalizacji jednak nie doszło ze względu na przekroczenie przez projektanta kwoty, którą miało miasto do dyspozycji.



Po przeprojektowaniu dokumentacji w legionowskiej pracowni Grzegorza Filipa powstał - nie ukrywam mniej finezyjny - projekt zamienny zadaszenia. Dach na dźwigarach z drewna klejonego posadowiony na słupach żelbetowych przykryje trzy środkowe trybuny i część pasażu na koronie stadionu. Nad zadaszeniem powstanie też instalacja fotowoltaiczna o mocy 39 kWp co przyczyni się do obniżenia kosztów energii kupowanej z zakładu energetycznego. Nowy przetarg na budowę zadaszenia wygrało warszawskie konsorcjum firm Lider Moris Polska Sp. z o.o. i Hydrochem DGE SA Całkowity koszt inwestycji to 1,28 milina złotych. Projekt współfinansowany jest ze środków europejskich.





niedziela, 11 października 2015

perspektywy mamy szerokie...drogi wąskie...

    Dopadło mnie grypsko-cipsko. A że wirus musi być wyleżon i kontakt ze światem zewnętrznym ma być mocno ograniczony to żadnego wietrzenia się na mieście przez czas jakiś nie było. Za to, kiedym się w końcu zwlókł z materaca, oczom mym ukazało się oprócz wątłego już o tej porze słońca wiele budujących obrazków. Bo to i budowa Centrum Komunikacyjnego przy stacji kolejowej jakby dostała wigoru i remont nawierzchni w ryneczku stal się faktem i postępy na rusztowaniach Projekt Parku okazały się znaczne i budowa marketu u zbiegu Mickiewicza i Jagiellońskiej ruszyła... Jeśli dodać zadaszanie trybun na miejskim stadionie, rysującą się kładkę przy Wyszyńskiego, wyrzynającą się uliczkę Nowo-Barską, powstające miasteczko komunikacyjne przy Wysockiego, pawilony handlowe blisko dawnego Anatu, rewitalizację byłego urzędu miasta to mamy festiwal miejskich inwestycji i budowlane dożynki.
    O fatalnym stanie chodników w ryneczku już tu pisałem. Dobrze, że w końcu magistrat wziął w obronę nasze sztyblety, baleriny i sandały bo do końca października nawierzchnia będzie wymieniona na gładką, bez dziur i zasadzek. Szkoda tylko, że ulica dalej będzie wąska, a o znalezieniu miejsca parkingowego można będzie pomarzyć.