środa, 29 czerwca 2011

obywatelu! załatw sobie drogę!..

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała Urząd Miejski w Legionowie, że mimo wcześniejszych obietnic i deklaracji GDDKiA oraz Ministerstwa Infrastruktury, ani w 2011, ani w 2012 roku ulica Zegrzyńska nie będzie już remontowana.
W obronę drogi Ratusz chce zaangażować mieszkańców. Akcja pocztówkowa, której adresatem jest Ministerstwo Infrastruktury może być sympatycznym odruchem solidarnościowym. Czy jednak skutecznym? Czy społeczny nacisk może być skuteczny wtedy gdy idzie o kasę? A właściwie o jej brak?
Kartki będziemy wrzucać do błękitnych skrzynek. Na razie nie widziałem ani jednej takiej skrzynki (a szkoda) ale przecież żeby akcja się powiodła musi trwać nie tydzień i nie miesiąc.



uuuups!
są już skrzyneczki :)

poniedziałek, 27 czerwca 2011

różowa inwazja...

Początkowo myślałem, że to jakaś inicjatywa tych co "kochają się inaczej". Wszystko przez ten różowy kolor. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że to promocja letniej kolekcji jednej z sieci sklepów z młodzieżową odzieżą. Londyński piętrowy autobus z odkrytą platformą, mnóstwo baloników, głośna muzyka i pokazy tańca, młodziutkie hostessy i inwazja różowego koloru. Takiej oprawy nie miał nawet Roman Smogorzewski kiedy jesienią startował po fotel prezydencki.

niedziela, 26 czerwca 2011

dziś w ramach tak zwanych konsultacji społecznych...

...zaproponowano mieszkańcom tresurę muflonów w miejsce zwyczajowego handlu rzodkiewką. I muflony i publiczność odniosła się do projektu z życzliwością. Największe emocje wzbudziła jednak konstrukcja namiotu cyrkowego.

peesik: jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków świata - Empire State Building zbudowano w 58 tygodni przy niezatrzymanym ruchu ulicznym. Ten cyrkowy namiot stawiano dziś na miejskim targowisku od siódmej rano do dziewiątej.
I pomyśleć, że niektórych spraw nie daje się załatwić w Legionowie przez lat trzydzieści. Niezły cyrk...

z cyklu: ogłoszenia drobne...

A na koncert prosiemy do żelaznego - ma się rozumić...


wtorek, 21 czerwca 2011

z cyklu: dizajn gminny...

kolej łączy...kolej zbliża...

Kiedy wtulony w szerokie biodra pewnej pani kołysałem się na rozjazdach, kiedy na łukach i zakrętach zapierałem się o jej sprężyste uda, kiedy na zwrotnicach podskakiwałem wraz z jej nieopancerzonym biustem wtedy...
Wtedy pomyślałem sobie, że nawet podróż o siódmej rano zatłoczoną linią Legionowo -Warszawa Gdańska może mieć swój urok.

niedziela, 19 czerwca 2011

Legionowo day...

Pod naporem lekramy wyrwałem się z domu na spotkanie z reprezentacyjnym napastnikiem, a obecnie zawodnikiem Borussii Dortmund - Robertem Lewandowskim. Poza tym bez wejściówek mogłem spożywać kiełbasę w dużych ilościach i napoje uważane za wyskokowe. Coca colę dawano bez umiaru i peniędzy.







piątek, 17 czerwca 2011

z cyklu: znikające miejsca...

Kapliczki przydrożne, krzyze i figurki tak charakterystyczne dla krajobrazu kulturowego Mazowsza fundowano zarówno z potrzeby serca, z pobożności, czy jako pokutę za grzechy. Wiele z nich powstało również jako wota – w intencji ocalenia wsi od wojny, zarazy, klęski głodu, lub też w podzięce za wysłuchane modlitwy.
Na fotce kapliczka z ulicy Królowej Jadwigi i figura sprzed Galerii w Starym Domu.

wtorek, 14 czerwca 2011

Warszawską na pół gwizdka...

Jak się jeździ? Trudno powiedzieć bo dłużej się stoi niż jedzie. Wydaje mi się, że cykle świateł są zbyt długie. Karawana jadących w stronę Zegrza, Serocka i Pułtuska może w piątkowe popołudnie zaklopsować całe miasto.

Peesik: betonowa skarpa w pobliżu McDonaldsa jest niczym nie zabezpieczona. Dziecko mające małą wyobraźnię może nie przewidzieć zagrożenia i spaść w dół z kilku metrów. Podobno cierpliwych Pan nagradza hojnie. Zasadziłem się więc z kamerką ale żadnego samobójcy nie ustrzeliłem.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Warszawską na pół gwizdka...

Jedna nitka zmodernizowanej Warszawskiej połączyła właśnie obwodnicę Jabłonny z wiaduktem kolejowym w Legionowie. Na drugą nitkę poczekamy parę miesięcy.
Miasto przecięte na pół ekranami akustycznymi spowolniło nieco rytm. W piwnych ogródkach zrobiło się przytulniej, prywatne posesje odizolowane od zgiełku i spalin odetchną.
Czy znikną korki? Z paradoksu Braessa wynika, że niekoniecznie.





niedziela, 12 czerwca 2011

uwaga na żmije...

Legionowo jest jednym z najbardziej zaludnionych miast w Polsce. Na szczęście wokół miasta są także Lasy Nieporęckie, Chotomowskie i Legionowskie. Poza sezonem grzybowym człowieka tam znaleźć to rzadkość.



sobota, 11 czerwca 2011

forum rządzi, forum radzi, forum nigdy cię nie zdradzi...

pyta Pani:

Mam pytanie,czy chlor w wodzie zabija plemniki? Chodzi mi o to czy pranie slipków w chlorowanej wodzie odkaża je i zabija plemniki!

forum z niedowierzaniem:

O rany. A co, macie jedne na spółkę?

środa, 8 czerwca 2011

czkawka na wizji...


Legionowska telewizja nie dość, że marna pod względem zawartości to jeszcze byle jaka technicznie. Od wtorku do środy eksponowała się tam wyłącznie chłopięca fizys obywatela Grabca Jana i nic więcej. Obraz zapętlił się na wiele godzin dając za to sporo radości fankom starosty.
No ale co będziem marudzić. Idealnie jest tylko w niebie.

niedziela, 5 czerwca 2011

na termometrze ponad trzy dychy...










...a przed zawodnikami dycha płaskiej trasy z dwoma pętlami.
Miałem do wyboru albo iść na ryby albo obejrzeć legionowską dychę. Na rybach dużo się klnie i jeszcze więcej się pije. A że picie w taki gorąc jest mocno ryzykowne to wybrałem zajęcie zdrowsze.

Limit czasu dla zawodników wynosił dwie godziny. Po godzinie od startu najlepsi odbierali medale. Trzecią legionowską dychę wygrał medalista mistrzostw Polski w biegach średnich Michał Bernardelli.