niedziela, 27 lutego 2011

jak oni to robią?..





jednym wystarczy folijka, innym gustowny kocyk, a są tacy co nad wszystko przedkładają tekturę falistą trzywarstwową.
oczywicie najwięcej jest tych co liczą wyłącznie na przyrodę.

piątek, 25 lutego 2011

z cyklu: obyczaje ludu polskiego...


Ulica zrobiła nam się bardzo kulturalna.
Więc może do kompletu bysmy sobie pierdyknęli jeszcze wystawę pierogów, przegląd kapusty pekińskiej, biennale dorszy i galę kiełbasy krakowskiej.

środa, 23 lutego 2011

teraz użyj głośników...

z cyklu: ogłoszenia drobne...



Ukochany kraj, umiłowany kraj.
Ukochane i miasta i wioski.
Ukochany kraj, umiłowany kraj.
Ukochany, jedyny, nasz polski.

wtorek, 22 lutego 2011

z cyklu: spotkania z przyrodą...


Kiedym spowity w dwa polary, trzy kaptury i cztery szaliki fotografował dziś urocze sople, zagadnął mnie pewien dżentelmen.
- Wie pan? Bardzo źle się czuję.
- Pomóc panu? - zapytałem pełen niejasnych podejrzeń.
- Piwko by mnie postawiło na nogi - dżentelmen pociągnął wątek z nadzieją w głosie.
Przemilczałem. Mnie postawiłby na nogi wyjazd w ciepłe kraje. Jakas końska dawka gorącej Kenii, choćby Hiszpanii...

czwartek, 17 lutego 2011

od niespodziewanej śmierci i telefonów komórkowych zachowaj nas Panie...

bywają w życiu sytuacje kiedy wynalazcę telefonu komórkowego zamknąłbym w klatce z rotwailerem. za karę.
no bo tak...
przemieszczałem się dziś jak zwykle malowniczą trasą Warszawa Gdańska - Legionowo. naprzeciw mnie półtora siedzenia i całą przestrzeń powietrzną zaanektowała Pani Słusznych Gabarytów. przez bitych dwadzieścia minut Pani instruowała telefonicznie swojego Szanownego Małża gdzie powinien szukać kurtki, co utknęla w domowych zakamarach. Pan zaś regularnie co dwie minuty oddzwaniał, meldując który fragment chałupy przeszukał nadaremno. za każdym oddzwonieniem telefon Pani Słusznych Gabarytów zarządzał pobudkę drzemiącym pasażerom, nucąc refren "Żono moja, serce moje, nie ma takich jak my dwoje".
a co na to niedrzemiący? niedrzemiący z szaleństwem w oczach modlili się do Matki Boskiej żeby Panu się w końcu udało. choćby przed Choszczówką.

skąd się takie pasztety biorą?
i kto im daje licencję na życie?
wie Państwo?

środa, 16 lutego 2011

forum rządzi, forum radzi, forum nigdy cie nie zdradzi...

Pani się zwierza:
Jestem trudną osobowością, przez 3 lata miałam z tysiąc okazji żeby przespać się z kimkolwiek (jak wiecie to nie jest problem) w tym rzecz, że nie odpowiadało mi to. Raz nie mialam zaufania do faceta, raz wiedziałam ze zależy mu na jednonocnej przygodzie. Tak więc minęły moje 3 lata bez seksu! Szok!
I teraz pojawiła się osoba, z którą wiem, że chciałabym to zrobic ( mam 25 lat! - nie jestem dziewicą ) ale boję się cholernie....
Jak wypadnę? Jakie mieć podejście?

Na forum liczyć można:
Strzel pół litra i ...za Ojczyznę!
Zamknij oczy i myśl o Anglii!
Sama sobie komplikujesz najprostszą sprawę pod słońcem, to nie operacja na otwartym sercu tylko zwykłe pukanko :)
Wam kobietom tylko seks w głowie
Załóż kieckę, będzie ci łatwiej. Spodnie usztywniają, a w kiecce będziesz czuła luzik na dole. Kiecka jest wprost stworzona dla kobiet przez cywilizację. Od dołu go wpuść.

poniedziałek, 14 lutego 2011

z cyklu: znikające miejsca...



Na nowy dworzec kolejowy nie ma co na razie liczyć ale komfort podróżowania troszku się poprawił bo oto pojawił się Peronowy Pan Kanapkowy. Z uwieszonego u szyi koszyka proponuje bułki ze serem czasem i szynką. Można się zaprowiantować jak na ruskim wakzale.

Zanim doczekamy tego co ma być, popatrzmy na to, czego za niedługo już nie będzie.

teraz użyj głośników...

niedziela, 13 lutego 2011

z cyklu: koszmarki balkonowe...



Chociaż nie miałem zamiaru to zapuściłem się na osiedle Piaski. (Tubylcy ciekawie odmieniają tę nazwę. Mówią mianowicie: jestem z Piasek).
A tam włala:




I czkawki dostałem.

z cyklu: ogłoszenia drobne...


Upominek gratis?
Czy to nie to samo co prezent za darmochę?
Albo bonus za free?
Albo masło maślane?
Taki pleonazm. Czy jak mu tam...

czwartek, 10 lutego 2011

z kamerą wśród piękna...






Siedziba mojej firmy miesci się na warszawskiej Starówce.
A tam widoki, że kapcie z nóg zrywa.

sobota, 5 lutego 2011

legionowski akwapark...



Trzeba przyznać, że jedna rzecz już się Panu Prezydentowi udała i to na początku kadencji. I to bez milionowych inwestycji. I w ogóle bez robienia czegokolwiek.

co się komu kojarzy...


Jestem prosty chłop to i skojarzenia mam proste.
A Państwu? Też się kojarzy, że jeden biznes drugi biznes napędza?

czwartek, 3 lutego 2011

teraz użyj głośników...

się słucha, się wie...

Tu muzyczne biuro zamówień Radia Wawa. Dobry wieczór Kasiu. Witam Ciebie. Przysłałas SMS-a z prosbą o piosenkę Patrycji Markowskiej. Kogo chcesz pozdrowić?
- yyyy...męża, który jest koło mnie i eeee...wszystkich co was słuchają.
No żesz kurwa, to aż do radia trzeba wydzwaniać żeby mężusia co jest pod ręką pozdrowić?
Aż chce się wyć, chce się bić, chce się pić.

wtorek, 1 lutego 2011

pies na kupy...


Miasto Poznań zaordynowało sobie urządzenie do sprzątania psich kup. Na włascicieli czworonogów w tym zakresie liczyć nie można. Własciciele pucują wyłącznie swoje posiadłosci za nic mając dobro wspólne. Na Ich Ekscelencje Miejskich Strażników liczyć można jeszcze mniej chociaż z samych tylko mandatów takich urządzeń kupic możnaby kilka. Pozostaje sięgnąć do miejskiej kasy.Czekam na jakis ruch ze strony naszego Magistratu póki pogoda łaskawa. Będę zobowiązany.