niedziela, 21 października 2012

dziś: nagły atak wściekłego mleczarza...



Plan na dziś: trafić do domu.
I to bynajmniej nie z powodu nadmiernego spożycia.

piątek, 19 października 2012

dziś: optymistycznie i to z dwóch powodów...

... po pierwsze mamy piątek.
Przede mną łyk-end czyli pora aby wreszcie - jak to czyni każdy rasowy mężczyzna - zwilżyć  wysuszony niczym tegoroczna rzeka Wisła,  przełyk.
Po drugie zwizytowałem strony sportowe Wyborczej i natknąłem się na entuzjastyczny spicz "Legionowo - miasto, które stawia na sport".
Nie powiem. Przyjemnie się czytało. Miód lał się obficie.

poniedziałek, 15 października 2012

Novia gol!..Novia gol!..Novia gol!..

Miliony ludzi nieustannie wyczekuje zapowiadanego na grudzień końca świata. Milionom innych ta kasandryczna wizja zwisa kalafiorem i po prostu robią swoje. Taki Felix Baumgartner skacze na główkę z wysokości trzydziestu dziewięciu kilometrów, w Monachium odbywa się kolejny piwny festiwal, a legionowscy kopacze mają szanse na mistrzostwo jesieni. Na razie tylko w grupie łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi ale za rok...dwa...
Się pożyje, się zobaczy.
 
 
 
 
 

środa, 10 października 2012

teraz użyj głośników...


z cyklu: ogłoszenia drobne...


Się okazuje, że z tym kochaniem nie jest wcale tak łatwo jak śpiewał Piotr Szczepanik w piosence "Kochać". Nie jest łatwo niektórym.
Całe szczęście, że Opatrzność jest na podorędziu i nie spuszcza nas z oka. Ale co mają począć ci co nie chcą bawić się w żebraninę? A bezbożnicy?..
Obywatele! Bierzcie sprawy w swoje ręce. To i zdrowsze i przyjemniejsze niz zawracanie głowy Opatrzności własnymi problemami. Amen.
 :)