piątek, 23 listopada 2012

jedzie pociąg z daleka, na peronie tłum czeka...

Z okazji Dnia Kolejarza chciałem zamieścić bukiety, naręcza i wiązanki jakimi obrzucają kolejarzy wkurwieni pasażerowie.
Z okazji Dnia Życzliwości odstąpiłem od zamiaru.

Peesik: wydawałoby się, że w tak prostej czynności jaką jest posługiwanie się miotłą, niewiele da się usprawnić. A jednak geniusz ludzki łamie stereotypy.
Pani sprzątająca przejście podziemne przy tak zwanym legionowskim dworcu kolejowym ma swój patent. Wpierw sprząta korytarz poniżej schodów, potem wspina się na górę i spycha niedopałki, puszki piwne, papiery w miejsce, które przed chwilą wysprzątała. Logistycznie - mistrzostwo swiata.
Jest jeszcze jeden sposob, na który pani dotąd nie wpadła. Można schody zasuwać miotłą pod górę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz