niedziela, 24 marca 2013

z cyklu: się bywa, się słucha, się wie...

Myślałem właśnie o czekajacym mnie spotkaniu z dentystą,  kiedy drogę zastapiła mi starsza pani. Wydawała się być łagodna i cicha. I piękna jak wiosna. I szczęśliwa.
- Jaki mamy dziś dzień?
- Dziś? Czwartek.
Podziękowała i oddaliła się nieśpiesznie.
Jak można było o tym nie wiedzieć? W dobie komputerów, e-maili, telefonów komórkowych i róznych innych technikaliów? Widać można. I wcale nie być mniej szczęśliwym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz