niedziela, 24 sierpnia 2014

literatura w plenerze czyli czytanie fajne jest...

    W sobotnie popołudnie postępowcy siedzieli w zgodzie z konserwatystami, zwolennicy klasycznej książki z użytkownikami czytników, dorośli radzili sobie sami, maluchom czytali dorośli.
Żyjemy w czasach kiedy można korzystać i z tej książki papierowej, pachnącej klejem i farbą drukarską,  i z jej elektronicznej wersji, przy czym komfort czytania jest ten sam. Sporu dotyczącego formy czytania być nie powinno. W końcu najważniejsze jest co czytamy.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz