piątek, 10 października 2014

bardzo martwa natura za trzydzieści baniek...

    Na sztandarowej legionowskiej budowie cisza jak w kościele po śmierci organisty. Sztandar wypłowiał, budowa Centrum Komunikacyjnego przy Kościuszki zamarła, a jej główni aktorzy napisawszy do Pana prezydenta Smogorzewskiego, że za darmochę pracować nie będą, rozpierzchli się gdzieś w sinej dali. W odpowiedzi Pan prezydent nad niewdzięcznością braci murarskiej głową pokiwał i odpisał: zabierajcie swoje szpadelki i wynocha mi z budowy bo takich wałkoni to ja nie mam nawet w swoich gabinetach.
Czyja była racja w sporze,  mogłaby odpowiedzieć tylko baba ze szklaną kulą.
    Na oficjalnej stronie miasta przeczytałem: wykonawca, który zamknął dogodne dojście do stacji PKP, utrudniał życie mieszkańcom osiedla niszcząc i brudząc osiedlową ulicę został wyrzucony. Koniec bałaganu na budowie.
Wzruszyłem się jak stary siennik.

Martwą naturę przy Kościuszki można oglądać codziennie od świtu do zmroku. Nawet w niedziele.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz