środa, 11 sierpnia 2010

bydełko rządzi


wczoraj zamiast napić się wódki w uroczym towarzystwie albo pomoczyć dupkensa gdzieś nad wodą, wziąłem w garść lejce swojego mechanicznego rumaka i zrobiłem obchód naszej sztandarowej inwestycji przy miejskim jarmarku.
i co zobaczyłem?
ano zobaczyłem, że miejscowe i przyjezdne bydełko już wprowadza swoje porządki. bo nie jest tak, że złe rzeczy biorą się nagle i ni z tego, ni z owego. zazwyczaj jest tak, że bydełko testuje służby porządkowe na co może sobie pozwolić, a jeśli tym służbom rzecz wisi i powiewa to bydełko pozwala sobie na więcej.
bydełko porozsuwało więc solidne betonowe donice po to żeby na targowisko wjeżdżać dostawczakiem wprost z ulicy Sobieskiego, bydełko blokuje swoimi struclami okolice zatoczki autobusowej, bydełko okupuje nimi nowe czerwone ciągi dla pieszych.
niedługo te zwyczaje nikogo już nie będą dziwić i bydełko będzie władać tym kawałkiem miasta.
a panowie ze straży miejskiej? prężą piersi do słońca i napawają się jego promieniami.

i tak proszę Państwa.
czasami lubię sobie pokrzyczeć do muszli w toalecie.
taki sam skutek jakbym rozmawiał z jakąś Ważną Osobą naszego zacnego miasta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz