poniedziałek, 22 sierpnia 2011

z wizytą u wasz czyli gra w wybieranego...

Telewizyjna Jedynka wczorajszej wizycie Jarosława Kaczyńskiego w Legionowie poświęciła ledwie trzy sekundy. Tyle trwało wysiadanie prezesa z limuzyny, która go przywiozła. Te trzy sekundy w kadrze dzielił z resztą Pan prezes wespół ze mną. Ustawiłem się bowiem z moim Nikonkiem w strategicznym miejscu czyli tam gdzie trzeba. Na wizji wypadło więc nam statystycznie po półtorej sekundy na głowę. Jak na mój telewizyjny debiut to całkiem nieźle. Jak na prezesa raczej skromnie.
Co więcej?
Ano spóźniającego się Jarosława Kaczyńskiego zastępował dziennikarzom jak zwykle przepełniony troską o kondycję Platformy Obywatelskiej poseł Błaszczak. Poza tym niejedno oko przykuwała młoda wiceszefowa biura prasowego partii w piętrowym obuwiu. Zrazu sądziłem, że równolegle kręcony jest jakiś program dla TVN Style albo Polsat Cafe. Dziennikarze przepytywali bowiem panią czy jej niewątpliwa uroda pomaga w polityce czy raczej przeszkadza. Pytania były retoryczne bo nawet młody harcerz wie, że z pomocą wysokich obcasów można sięgać wyżej.
Poza tym było kulturalnie, a pan Prezes mówił bez kartki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz