poniedziałek, 7 stycznia 2013

z cyklu: łoś polski parkingowy (gatunek chroniony przez straszników miejskich)...

I pomyśleć, że kraj nasz bohatersko zmaga się z bezrobociem, a ludzie imają się rozmaitych zajęć byle mieli co do garnka włożyć. Wydawać by się mogło, że powinni mieć ciśnienie na robotę. Strażnicy miejscy pewno też.
A łoś z fotki żeruje w tym miejscu lata całe. Nikt go nie niepokoi. Zdaje się, że już wrósł w krajobraz, wtopił się weń do tego stopnia, że jest dla strażników niewidoczny.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz