niedziela, 28 czerwca 2015

trawing, plażing i powiew egzotyki...

    To lato, chimeryczne pod względem pogody obrodziło w naszym pueblo w nowe ogródki piwne i parę projektów artystycznych. Koło Areny wyrosły natomiast palmy i boiska do piłki plażowej. Palmy w naszej szerokości geograficznej spotykamy wyłącznie kole Wielkiejnocy, w rozmiarach raczej kieszonkowych więc te wyrośnięte trzeba było teleportować z egzotycznych krajów. Pięknie się komponowały z grillowaną kaszanką i karkówką. Moje kubki smakowe zostały poruszone natomiast tym co się działo na boisku.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz