poniedziałek, 27 czerwca 2011

różowa inwazja...

Początkowo myślałem, że to jakaś inicjatywa tych co "kochają się inaczej". Wszystko przez ten różowy kolor. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że to promocja letniej kolekcji jednej z sieci sklepów z młodzieżową odzieżą. Londyński piętrowy autobus z odkrytą platformą, mnóstwo baloników, głośna muzyka i pokazy tańca, młodziutkie hostessy i inwazja różowego koloru. Takiej oprawy nie miał nawet Roman Smogorzewski kiedy jesienią startował po fotel prezydencki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz