niedziela, 5 czerwca 2011

na termometrze ponad trzy dychy...










...a przed zawodnikami dycha płaskiej trasy z dwoma pętlami.
Miałem do wyboru albo iść na ryby albo obejrzeć legionowską dychę. Na rybach dużo się klnie i jeszcze więcej się pije. A że picie w taki gorąc jest mocno ryzykowne to wybrałem zajęcie zdrowsze.

Limit czasu dla zawodników wynosił dwie godziny. Po godzinie od startu najlepsi odbierali medale. Trzecią legionowską dychę wygrał medalista mistrzostw Polski w biegach średnich Michał Bernardelli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz