czwartek, 25 listopada 2010

pogłoski o śmierci bloga są przedwczesne ale...

mój dzień ostatnio bardzo się skurczył. czasu wolnego mniej. spacerów po mieście też. do tego słońca niezbędnego mojemu Nikonkowi jak na lekarstwo. to wszystko sprawia, że Legio-fotki ostatnio mocno okrojone.
może będzie mniej ale smaczniej?
a może reszta świata nawet tego nie zauważy?
:)

1 komentarz: