piątek, 3 grudnia 2010

czy to deszcz czy słota, czy słoneczna spiekota...

na fali zwyczajowego utyskiwania rodaków na aurę, naszło mnie pewne spostrzeżenie. otóż gdyby Polaka przenieść natentychmiast w głąb upalnej Australii, nie zrobi to na nim żadnego wrażenia. nie będzie też dla niego wstrząsem klimat mroźnej Skandynawi. natomiast gdyby nas wszystkich udało się za pomocą czarodziejskiej różdżki przenieść w te miejsca będziemy marudzić do imentu. nasza polska zbiorowość już tak ma, że uwiera nas wszystko i nic nas nie zadowala czy to deszcz czy słota, czy słoneczna spiekota :)

peesik: wywieście Państwo coś sikorkom!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz